Być jak storczyk, czyli historia naturalna emigracji
i
Widok wystawy „Klimaks”, Muzeum Emigracji w Gdyni
Przemyślenia

Być jak storczyk, czyli historia naturalna emigracji

Stach Szabłowski
Czyta się 11 minut

Czy znajdujemy się w zawieszeniu? Czy zbliża się przesilenie? Podczas oglądania Klimaksu, czasowej wystawy w Muzeum Emigracji w Gdyni, zastanawiał się Stach Szabłowski.

Opowieść przedstawiona na wystawie Klimaks zaczyna się dawno temu, za górami, lasami i za oceanem. Ten początek ma miejsce grubo ponad 100 lat temu na pograniczu Brazylii i Argentyny, w deszczowej puszczy, w której ubodzy przybysze z dalekiej Polski w pocie czoła wyrąbują dla siebie miejsce pod nowe życie.

Jednocześnie trudno wyobrazić sobie opowieść bardziej aktualną tu i teraz: w Polsce, na której zielonych granicach błąkają się i umierają z wyczerpania uchodźcy, wykorzystywani jako pionki w okrutnych politycznych grach. Klimaks rozgrywa się bowiem na przecięciu dwóch dyskursów, które są kluczowe dla kształtu teraźniejszości i przyszłości. Jeden to migracja. Drugim jest relacja człowieka z przyrodą, historia kolonizacji natury, skutki tego procesu i namysł, co z tymi konsekwencjami zrobić.

*

Muzeum Emigracji to instytucja, którą zawsze warto odwiedzać, ale teraz trzeba iść do niej koniecznie. Różne momenty w czasie domagają się różnych kluczy otwierających wgląd w teraźniejszość. W tej chwili takim kluczem jest kwestia migracji. Sytuacja na polskiej granicy wschodniej jest jak rentgenowskie światło: prześwietla nas i przynosi obraz naszej społecznej, moralnej i politycznej kondycji. Czym jest państwo? Czemu służą jego granice? Co mieści się w granicach międzyludzkiej solidarności? Na jakich etycznych fundamentach wzniesiony jest gmach wspólnoty, w której żyjemy? Czy istnieje mniejsze zło? Niezręcznie stawia się takie brzmiące patosem pytania, ale przedzierający się przez lasy i bagna uchodźcy nie pozwalają

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Życie papierowej ulicy, czyli jak wygrać Powstanie Warszawskie
i
Hello Helka, mat. prasowe Muzeum Powstania Warszawskiego
Doznania

Życie papierowej ulicy, czyli jak wygrać Powstanie Warszawskie

Stach Szabłowski

Hello Helka. Nowelka na papier i wojnę – cóż to za świetny tytuł! I niesamowita historia, która się za nim kryje. I kapitalna wystawa, która opowiada tę z życia wziętą historię: rzecz o pewnej warszawiance, która w najgorszych latach okupacji wycinała dla swojej córki z papieru uroczy, dobry świat bez wojny, przemocy i śmierci.

Hello Helka to wystawa w Muzeum Powstania Warszawskiego.

Czytaj dalej