Anna Achmatowa – Instastory
i
Pałac Katarzyny w Carskim Siole, Luigi Premazzi, źródło: Wikimedia Commons
Doznania

Anna Achmatowa – Instastory

Grzegorz Uzdański
Czyta się 1 minutę

Oglądam twoje
Instastory.
Nagrywasz ogród
pałacowy.
Rok temu „byłeś na
mnie chory”.
Dziś najwyraźniej
jesteś zdrowy.

Tak dziwnie widzieć
Carskie Sioło
I ciebie – tylko w
telefonie.
Dobrze, że znów ci
jest wesoło.
Już późno. Trę
zziębnięte dłonie.

Pomnik Puszkina. Ty w
maseczce.
Zmarzłe gałęzie
jarzębiny. I wszystko, czy się
chce, czy nie chce,
Potrwa już tylko trzy
godziny.

Dobrze, że story jest
nietrwała
I zniknie, kiedy minie
doba,
Jak ta dziewczyna,
co się bała,
Że pewnie ci się nie
podoba.

przeł. Eugenia Siemaszkiewicz

Czytaj również:

Pukke
i
Daniel Mróz – rysunek z archiwum, nr 1443/1972 r.
Doznania

Pukke

Grzegorz Uzdański

Przedstawiamy poniżej trzy niezależne relacje dowodzące, że w Szwecji żyje pewien skrzat imieniem Pukke. Ponieważ wszystkie trzy historie zostały nadesłane przez naszego wieloletniego autora Grzegorza Uzdańskiego, nie mamy powodu podejrzewać, że któraś z nich jest mniej prawdziwa od pozostałych.

Greta Seelendstadt (szwedzka fizyczka)

Kiedy byłam małą dziewczynką, stary Pukke przemienił mnie w stół. Pukke to szwedzki skrzat. Mało kto o nim pamięta, a ci, co pamiętają, uważają, że to bajka. Ale nie w Skanii. Żylaści, ogorzali od północnego słońca mieszkańcy tutejszych wsi wiedzą, że istnieje naprawdę. Chodził pod szarym niebem, zanim nastały czasy królów, zanim zbudowano pierwsze drewniane kościoły, zanim nowy Bóg wygnał dawnych mieszkańców dalej na północ. Był tam, gdy brutalni brodaci wikingowie wracali z łupami z wypraw. Był tam, gdy w świetle księżyca śpiewały elfy i gardłowo pohukiwały trolle. Był tam, gdy Odyn, jednooki wędrowiec, przemykał nad ziemią jak wichura, gdy skowyt Fenrira napełniał grozą lasy. Był tam, gdy pod gwiazdami tańczyła Nanna, budząc przyrodę do życia.

Czytaj dalej