Page 18FCEBD2B-4FEB-41E0-A69A-B0D02E5410AERectangle 52 Przejdź do treści

O wiośnie mamy zielone pojęcie!

Kiedy wszystko się dopiero rodzi i rozwija, wiosenny „Przekrój” nadlatuje w pełnym rozkwicie! W najnowszym wydaniu piszemy z rozwagą o równowadze, z odwagą o strachu, z uwagą o bałtyckich krajach, z miłością o wróblach i z zachwytem o zieleni i porankach. Zachęcamy do czytania!

Kup wiosenny „Przekrój”!

188 stron do czytania przez trzy miesiące. „Przekrój” w nowym formacie jest wygodniejszy do przeglądania i idealnie mieści się w skrzynce pocztowej. Zamów i ciesz się lekturą – tylko tutaj w niższej cenie. Sprawdź!

Przekrój
Wiersz okazuje się czymś w rodzaju dodatkowego organu, który pełni jednocześnie funkcje oka i serca ...
2017-05-16 07:00:00

Wiersze lokalne i organiczne

Wiersze lokalne i organiczne
Miejsce
Edward Pasewicz
Miejsce
Wydawnictwo WBPiCAK, 2017

„Miejsce” to nazwa krakowskiego lokalu, w którym jeszcze do niedawna można było spotkać Edwarda Pasewicza. Pub zamknięto, ale pozostała książka, a w niej – strzępy zapamiętanych wieczorów, postaci i rozmów. Wiersze dalece jednak wykraczają poza opis pogawędek przy stoliku, a przywoływane sytuacje okazują się punktem wyjścia dla opowieści głębszej, płynącej wieloma nurtami, w różnych, nieoczywistych kierunkach.

Jest w tej książce plan, który można odczytywać dosłownie. Podmiot liryczny relacjonuje głośne wieczory w barze i opowiada o jego bywalcach. Ktoś pije, ktoś czyta Kasprowicza, po blacie maszeruje mrówka faraona. Wśród przywołanych wydarzeń jest również bójka i „najwspanialszy od lat wyrzut adrenaliny”. Za tymi codziennymi, choć nie zawsze typowymi, opisami kryją się jednak inne warstwy, opowieść się rozrasta, a jej rozgałęzienia zaczynają żyć własnym życiem. Knajpiany gwar odbija się od ścian, „wnika w lustro w łazience i przez wielkie szyby/wypełza jak mgła na ulicę Estery”. W ten sposób konwencja opisu czy reportażu ustępuje miejsca formom charakterystycznym dla tekstu publicystycznego, rozprawy filozoficznej czy eseju z zakresu chemii organicznej.

Na szczególną uwagę zasługują w tych wierszach związki zachodzące między językiem a ciałem. Okazuje się, że język jest uwikłany w ciało, a ciało – w język. Pod powierzchnią słów drży mięsień, pulsuje tkanka. Autor – podobnie zresztą jak w wydanym w 2015 r. tomie Och, Mitochondria – chętnie konstruuje swój świat ze śluzu, białek i leukocytów. Te zabiegi sprawiają, że ukazana rzeczywistość jest u samych podstaw cielesna i biologiczna. Podmiot liryczny nazywa siebie samego „jamą chłonąco-trawiącą”, z kolei „oczy, gdy na nie spojrzeć, niczym innym są/niż galaretą, z tkliwymi czopkami, z masą ksiąg prawniczych”. Ta perspektywa powraca w wielu utworach i wpływa na budowany przez poetę obraz człowieka, relacji międzyludzkich, a być może także całego świata. Wiersz okazuje się czymś w rodzaju dodatkowego organu, który pełni jednocześnie funkcje oka i serca – towarzyszy poecie w codziennym życiu i reaguje na ciosy, które zadaje mu rzeczywistość.

Pasewicz serwuje nam historię gęstą, nieoczywistą, pełną zaskakujących metafor i oryginalnych konstrukcji znaczeniowych, zwłaszcza w tych utworach, które łączą optykę makro- i mikroskopową. Czytelnik znajdzie tu też subtelnie wplecione wątki społeczne i obrazowanie charakterystyczne dla nurtu ośmielonej wyobraźni. Polecam wszystkim, którzy lubią lekturę pobudzającą neurony i wymagającą zwiększonej aktywności synaps.

Piątka dla PRZEKROJU? A może dziesiątka? Wspierając Fundację PRZEKRÓJ, wspierasz rzetelność, humor i czar.

* Pola wymagane

Data publikacji:

Marcin Orliński

Marcin Orliński

Pisuje to i owo, głównie wiersze. Czasem wyda książkę, a czasem nie. W przerwach od pisania czyta, w przerwach od czytania prowadzi warsztaty literackie i juroruje w konkursach poetyckich. Na co dzień zastępca redaktor naczelnej kwartalnika „Przekrój”.

okładka
Dowiedz się więcej

Prenumerata
Każdy numer ciekawszy od poprzedniego

Zamów już teraz!

okładka
Dowiedz się więcej

Prenumerata
Każdy numer ciekawszy od poprzedniego

Zamów już teraz!