Co byłoby lepsze, gdyby było różowe?
i
zdjęcie: Annie Spratt/Unsplash
Pogoda ducha

Co byłoby lepsze, gdyby było różowe?

Wszystko Będzie Dobrze
Czyta się 1 minutę

Fiolet. Przestałby się wielu osobom mylić z różowym.

*

Czarna dziura. Ta nazwa wzbudza pewne obawy, podczas gdy w wersji różowej brzmi już filuternie.

*

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Rewolucja. Najczęściej tego typu zdarzenia są dość brutalne. A różowych rewolucji chcielibyśmy i chciałybyśmy jak najwięcej!

*

Matematyka. Wielu wydaje się zbyt abstrakcyjna. Kiedy nabierze koloru, będzie bardziej zrozumiała. (To samo dotyczy fizyki kwantowej, teorii strun itd.).

*

Jądro Ziemi. Bo czemu nie?

*

Pies. Tylko jeden. Po prostu żeby psy nie zazdrościły kotom, że te mają różową panterę.

Czytaj również:

Czy kolor różowy w ogóle istnieje?
i
ilustracja: Joanna Grochocka
Doznania

Czy kolor różowy w ogóle istnieje?

Szymon Drobniak

Z tą barwą jest trochę tak jak ze słynną fajką na obrazie Renégo Magritte’a – niby jest, ale jednak jej nie ma. Oczywiste, prawda?

W latach 80. XX w. pewien trener z Uniwersytetu w Iowa wpadł na genialny pomysł: zlecił przemalowanie ścian stadionowej szatni drużyny przyjezdnej na różowo. Wystrój wnętrza – kombinował zapewne szkoleniowiec – miał być rodzajem psychologicznej presji wywieranej na niczego nieświadomych przeciwnikach. Różowy jako kolor kulturowo kojarzony wtedy z kobiecością i delikatnością miał podkopywać u gości pewność siebie oraz poczucie fizycznej wyższości. W roku 2005 władze uczelni posunęły się krok dalej i podczas dużego remontu przemalowano na różowo także umywalki, toalety oraz prysznice. Wywołało to wprawdzie wiele kontrowersji – krytycy zarzucali akademickim decydentom brak poszanowania zasad równości i sprawied­liwości społecznej – protesty na nic się jednak zdały i szatnie pozostały różowe.

Czytaj dalej